Ponizej, linkowany przeze mnie wywiad z panem poslem Grzegorzem Janikiem jest nie tyle co bardzo ciekawy, co jest kolejna poszlaka na manipulacje czasem a byc moze pozwoli nam ustalic chronologie zdarzen w czasie.
Prosze uwaznie odsluchac. Czesc wywiadu cytuje ponizej
www.rybnik.com.pl/wiadomosci,kibice-row-u-oddali-hold-tragicznie-zmarlym,wia5-3270-10761.html
Jeden minister z KP powiedzial nam, ze stala sie rzecz straszna. Nie potwierdzona informacja, ze samolot prezydencki uleg katastrofie. Mysmy na poczatku nie przyjmowali wogole takiej mysli i powiedzial, ze dopoki to jest nie sprawdzone, nie powtarzajcie tego. Mysmy wtedy szybko dzwonili, jeszcze u nas wtedy nic nie bylo czy to na pasku, zadne media jeszcze wtedy nie podawaly tej informacji. Dopiero z minuty na minute zaczely pojawiac sie to nowe wiesci lacznie z ta najgorsza ktora potwierdzial, ze w katastrofie nikt nie przezyl. Wtedy, mysle ze po raz drugi cmentarz katynski, bo nas zastalo to na cmentarzu katynskim, zamienil sie tak jak 70 lat temu w jeden cmentarz polskich lez i polskiego placzu. No nikt nie byl wstanie wypowiedziec nic co oddawalo by ta sytuacje. Po prostu zadne slowa nie mogly oddac tej sytuacji. Spotkalismy sie wtedy, wiem, ze jeden z ksiezy byl to ksiadz wojskowy, porowadzil modlitwe i wtedy padla decyzja, ze czekamy na pana ambasadora, ktory przyjedzie i o godzinie 11.30 miejscowego czasu odbedzie sie msza sw. za poleglych oficerow, jak rowniez za tych ktorzy zgineli tam w katastrofie lotniczej, chociaz do konca byly informacje, ze
"Szanowni Panstwo trwa akcja ratunkowa"
kazdy jeszcze mial ten cien nadziei, ze ktos przezyl (szkoda, ze w tym miejscu urwalo)
(........)
drugi wywiad z poslem
Poseł PiS z Rybnika Grzegorz Janik informację o katastrofie prezydenckiego samolotu otrzymał w chwili gdy w katyńskim lesie wraz z grupą kolegów czekał na rozpoczęcie uroczystości.
Grzegorz Janik do Katynia pojechał specjalnym pociągiem
- Podszedł do nas minister Jacek Sasin, który powiedział, że samolot prezydencki się rozbił i jest źle. Prosił nas także żebyśmy zachowali tę informację dla siebie - wspomina Grzegorz Janik. - Dzwoniliśmy do Polski, do znajomych, ale nikt nic jeszcze nie wiedział. Potem była mowa, że był wypadek, ale nikt nie zginął. Dopiero po kilkunastu minutach pojawiła się ta najstraszliwsza informacja. Na cmentarzu słychać było tylko płacz - dodaje.
Chyba juz zrozumialam gdzie jest czasowy pies pogrzebany i dlaczego nie mozemy sie w tym wszystkim polapac. Perfekcyjne dopracowany czasowy trik polegal na tym, ze dnia 10.04.2010 przekaz medialny i wspomnienia niektorych poslow, maja sie nijak do chronologii zdarzen i zostal wymieszany w czasie z swiadomym udzialem niektorych czlonkow delegacji i dziennikarzy.
Ale o tym pozniej musze ponownie pozbierac i przetrawic zebrane informacje.
Wrocmy jednak do tego co mowil posel i skonfrontujmy jego slowa ze slowami Pospieszalskiego jakie slyszymy w filmie "Modlitwa smolenska" od 15'50"
Grzegorz Janik
"o godzinie 11.30 odbedzie sie msza sw. za poleglych oficerow jak rowniez za tych co zgineli w katastrofie lotniczej"
Pospieszalski
"Kochani, za kilka minut o 12.30 odbedzie sie, zostanie odprawiona msza sw. Nie wiedzielismy, ze do intencji do planowanej intencji jaka mial byc intencja zbrodni katynskiej dolaczymy intencje tych ofiar tragicznej katastrofy."
Prosze jeszcze raz, uwaznie obejrzec linkowany przez ze mnie fragment. Od informacji Pospieszalskiego do ponownego powrotu w kierunku oltarza oka kamery.
Tu bede wdzieczna za Wasze uwagi.
I dalej
Posel G.Janik
jeden z ksiezy byl to ksiadz wojskowy, poprowadzil modlitwe i wtedy padla decyzja, ze czekamy na pana ambasadora, ktory przyjedzie i o godzinie 11.30 miejscowego czasu odbedzie sie msza sw. za poleglych oficerow, jak rowniez za tych ktorzy zgineli tam w katastrofie lotniczej, chociaz do konca byly informacje, ze
"Szanowni Panstwo trwa akcja ratunkowa"
TVP INFO 10.04.2010 KATYN 10.17
