MMariola MMariola
2261
BLOG

10.04.2010 SLONCE KRWAWO ZACHODZI, Z NIM RESZTA NADZIEI

MMariola MMariola Polityka Obserwuj notkę 14

 

 

W odpowiedzi na komentarz

 

Free Your Mind

 

pod notka

 

freeyourmind.salon24.pl/

 

 

 jeśli ten kadr z Prusem nie jest przekłamany 

image

(jeśli chodzi o parametry czasowe), to by znaczyło, że spora część osób dowiedziała się o "katastrofie", zanim dotarła na miejsce, gdzie miała być odprawiana msza. Jeśli jednak wsłuchamy się w relację Sasina przed ZP, to o tej porze już powinny być tłumy na Cmentarzu.

 freeyourmind.salon24.pl/508737,wizja-lokalna-2#comment_7688575

 

Trudno powiedziec, nie pamietam co na ten temat mowi Sasin przed ZP.

Byc moze relacje delegatow z Powiatu Tarnowskiego pomoga Tobie poskladac smolenskie puzzle.

W swoich notkach zwracalam juz uwage na rozbieznosci czasowe jesli chodzi o relacje z Katynia.

Pozwole sobie przypomniec najwazniejsze w temacie

 http://mmariola.salon24.pl/324950,10-04-2010-burza-czasow-w-psudo-polskich-mediach


10.04.2010 Serwis informacyjny godz 8.01!!!
Godzina publikacji 07:36 !!! 10.04.2010

Zrodlo
tvp.info/informacje/polska/uroczystosci-katynskie/1641033/uroczystosci-katynskie/1642271


Uroczystości katyńskie 

Pawel Prus z Katynia

Dlatego, ze rodziny katynskie, ktore wlasnie juz tutaj dojezdzaja na miejsce, to jest blisko 500 osob,



10.04.2010 Serwis informacyjny godz 8.30

niestety film usuneli

stopklatka z Pylu na wietrze

 

Tu kolejne przeklamanie czasowe w Wydaniu Specjalnym z dnia 11.04.2010.

Prus na zywo z Katynia 10.04.2010

Diana Rudnik
Za godzine rozpoczna sie uroczystosci w Katyniu
(godz. 09.30 c.polski, 11.30 c.mos, 10.30 c. lokalny

Pawel Prus
Rodziny Katynskie powinny pojawic sie tutaj juz za chwile. W tej chwili trwaja ostatnie przygotowania. Na miejscu jest kamapnia reprezentacyjna WP., sa harcerze i juz niedlugo jak te Rodziny Katynskie dotra tutaj na miejsce, te uroczystosci sie rozpoczna........

 

 

 Wrocmy do 

 

11.04.2010, Smoleńsk - wydanie specjalne

Wydanie specjalne programu poświęcone pracy dziennikarzy  w dniu katastrofy

samolotu prezydenckiego w Smoleńsku.

www.tvp.pl/publicystyka/magazyny-reporterskie/magazyn-ekspresu-reporterow/wideo/11042010-smolensk-wydanie-specjalne/1654384

 

kiedy to  Siezieniewski wypowiada slowa:

"Dostalem przed chwila informacje. Zla informacje ze Smolenska. Jesli tak mozna powiedziec. Prezydencki samolot rozbil sie w Smolensku.

 

 

 

 

   W relacji na zywo z dnia10.04.2010 te same slowa padaja o godzinie 09:27 lub wg. mnie okolo 09:34 

mmariola.salon24.pl/495982,10-04-2010-w-poszukiwaniu-24-minut

mmariola.salon24.pl/495982,10-04-2010-w-poszukiwaniu-24-minut

 

 

 I tu zwroc uwage na prawy gorny rog, na parametry czasowe godzina 09:32

 

 stopklatka z pierwszej sekundy,

ten sam material pojawia sie kilka minut pozniej

 

11.04.2010 cofneli czaso 15 minut  by dopasowac do godziny 08:41 

wg. moich poszukiwan 24 minuty

 

Relacja na zywo uwaznie ogladaj

 

www.youtube.com/watch

 

 

 

 

Uroczysty obiad w Smolensku

mmariola.salon24.pl/235867,uroczysty-obiad-w-smolensku

 

 

Gdy samolot uderzał o tę ziemię, w katyńskim lesie wszyscy już czekali. Na głowę państwa. Na tych, którzy z Nim lecieli. - Jeden z harcerzy szepnął, że gdy przechodził przez bramkę, to słyszał jak Rosjanie mówili między sobą, że jakiś samolot spadł – przypomina sobie pan Cezary. - A potem zaczęły krążyć między ludźmi różne dziwne historie: że jakaś awaria, że wypadek, że ktoś zginął, że się uratowali. Ale nikomu nawet przez myśl nie przeszło, że chodzi o TEN samolot. 
-Bo to niemożliwe, żeby los był aż tak okrutny - z niedowierzaniem kręci głową pani Urszula. Ale gdy widziała zapłakane oczy posłanki Kępy i Szczypińskiej, gdy zauważyła dziwne poruszenie wśród dziennikarzy i nerwowe ruchy Macierewicza, ogarnęło ją złe przeczucie. I wtedy zadzwonił wnuk. I zapytał, czy wie co sie stało. Nie wiedziała. Nie wierzyła. Rozdzwoniły się inne komórki. Ludzie jeden po drugim zaczęli płakać. Cały cmentarz wypełnił się ich szlochem. 

-Wtedy do mikrofonu podszedł młody ksiądz, który jechał z nami pociągiem. I zaczął odmawiać koronkę do Pana Jezusa. Uciszyło się. Chwilę później przy mikrofonie stał już polski ksiądz ze Smoleńska, rozpoczął mszę. Powiedział tylko, żeby modlić się za tych, co tu zginęli i za tych, którzy teraz potrzebują miłosierdzia i modlitwy – opowiada pani Urszula. - I nic więcej nie powiedział. 
-Czy ktoś oficjalnie poinformował was o katastrofie?
-Nie. Nikt nam niczego nie mówił. Ani o katastrofie, ani o zabitych czy rannych. Może bali się paniki? Zresztą, kto miał to zrobić, skoro na cmentarzu nie było żadnego zwierzchnika kościoła, wojska, parlamentu... Nikt nie chciał brać na siebie takiej odpowiedzialności. Tylko mały chłopczyk w pelerynce stał i wybijał na werbelku. 

www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article

 

Uroczystość miała rozpocząć się za godzinę. Ksiądz Konrad zdążył przekroczyć bramkę z detektorami i wejść na teren uroczystości . – Za chwilę podszedł do mnie instruktor ZHP z Teresina i powiedział mi, że usłyszał, jak jeden z rosyjskich funkcjonariuszy ochrony do swojego kolegi mówi: „Polski samolot spadł” – dodaje kapelan ZHP ze Skierniewic. – Ten sam instruktor ZHP z Teresina stwierdził, że coś się stało z samolotem, w którym leciał prezydent Kaczyński. Za moment jedna z posłanek PiS podeszła do proboszcza ze Smoleńska i powiedziała mu, że nie ma kontaktu z prezydenckim samolotem, że nikt nie może się do niego dodzwonić. 

 

 
 
Marek Mucha
 
Gdzies jest 08:45 a 09:00 moze gdzie w okolicach tej....
 ale .... bardzo.... powiem tak, ze tutaj ta kartka, informacja, ze dosc, jakby wczesnie na zasadzie, ze .....

 

Jeden z harcerzy, nie z naszej organizacj ale z innej, uslyszal jak dwoch ruskich, dwoch rosjan, ochraniarzy powiedzialo doslownie: „samojlot spadl”. On przekazuje ta informacje nam. A my mowimy:

„a jaki samolot?”, „no gdzie?” „skad to wiesz?”

„no ruski miedzy soba mowili, ci ochraniarze, oni maja swoje zrodlo z centrali pewno”.

No ale my nie wierzymy „jaki samolot?!”.

Idziemy na spokojnie na herbate przygotowana przez Rosjan, przed wejsciem na cmentarz, bo jest bardzo zimno, nie ma slonca.

10:53:35

 

mmariola.salon24.pl/492420,10-04-2010-do-kogo-mam-sie-zglosci-po-nagrode-nobla

 

 

Katyń II
Słońce wschodziło czerwone
Relacja z wyjazdu do Katynia w dniu 10 kwietnia 2010 r.

 

 www.ak.diecezja.tarnow.pl/2010katynpoprawiony/Katyn%20II.pdf

 

W skład delegacji Powiatu Tarnowskiego na uroczystości państwowe upamiętniające 70. rocznicę zbrodni katyńskiej z udziałem Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego, które odbywały się w Katyniu 10 kwietnia 2010 roku wchodzili:
  • Józef Gądek – wójt Gminy Skrzyszów, członek Akcji Katolickiej,

krakow.super-nowa.pl/a.2955.Zdjecia_na_tle_szczatkow_samolotu_POK.html

 

 

  • Mariusz Ryś – burmistrz Tuchowa,

 

 
19 kwi 2010, Informacje, Dodał: jariko
Na antenie radia RDN Małopolska słyszeliśmy rozmowę Burmistrza Tuchowa Mariusza Rysia na temat wizyty Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego w Tuchowie oraz o wizycie tuchowskiej delegacji w Katyniu. Poniżej zamieszczamy całą rozmowę.

Rozmowa na antenie RDN Małopolska z Burmistrzem Tuchowa o wizycie Prezydenta RP w Tuchowie oraz o wizycie tuchowskiej delegacji w Katyniu.
Mysmy byli wczesnie rano bo balismy sie ze rosjanie w pol do osmej czasu miejscowego bylismy juz w lesie katynskim, w pol do szostej u nas i czekalismy cierpliwie na uroczystosci. Uroczystosc miala sie rozpoczac o 12:30 czasu miejscowego.
Calosc do odsluchania tu
Nie wiem czy pan Mariusz Rys mial ten sam program co Waclaw Prazuch z ktorym jechal do Katynia ale wg. projektu z dnia 01.04.2010 zamieszczonego tu
przez pana Waclawa uroczystosci katynskie w czesci rosyjskiej mialy sie rozpoczac o godzinie 11:30 w polskiej o godzinie 12:00 miejscowego czasu
 
  • Kazimierz Kurczab – zastępca burmistrza Tuchowa,
  • Ryszard Wrona – przewodniczący Rady Miasta i Gminy Tuchów,
  • Grzegorz Kozioł – wójt Gminy Tarnów,

samorzad.pap.pl/palio/html.run

www.gmina.tarnow.pl/print.php

  • Sławomir Wojtasik – zastępca wójta Gminy Tarnów,
  • Adam Szpak – członek Zarządu Powiatu Tarnowskiego,

Wśród nich był Adam Szpak, radny powiatu tarnowskiego. Zrobił zdjęcia roztrzaskanego samolotu. Chwilę później został zatrzymany i usunięty z miejsca katastrofy przez milicję. 

malopolska.naszemiasto.pl/artykul/375900,nie-mogli-uwierzyc-ze-katyn-drugi-raz-zabral-polskie-elity,id,t.html#czytaj_dalej

  • Władysław Żabiński – radny Powiatu Tarnowskiego,
  • Zbigniew Karciński – radny Powiatu Tarnowskiego,
  • Wacław Prażuch – sekretarz Powiatu Tarnowskiego, prezes Akcji Katolickiej Diecezji Tarnowskiej.

 

 

Katyń II
Słońce wschodziło czerwone
Relacja z wyjazdu do Katynia w dniu 10 kwietnia 2010 r.
Dwie Polski – ta, o której wiedzieli prorocy
I ta, którą w objęcia bierze car północy
Dwie Polski – jedna, która chce się podobać na świecie
I ta druga – ta, którą wiozą na lawecie.
Adam Mickiewicz
Jak wielu Polaków pojechałem do Katynia na uroczystości państwowe  z udziałem Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego, upamiętniające 70. rocznicę Zbrodni Katyńskiej. W imieniu mieszkańców Ziemi Tarnowskiej chciałem oddać hołd blisko 22 tysiącom Polaków pomordowanym przez Rosję Sowiecką, a przyjechałem na narodowy pogrzeb, bo Msza Święta, która tam odbyła się 10 kwietnia 2010 roku, mimo że liturgiczne inna, miała charakter pogrzebowy. Będąc prezesem Instytutu Akcji Katolickiej Diecezji Tarnowskiej, czułem na sobie ciężar reprezentowania w tym miejscu i w tym czasie całej Akcji Katolickiej naszej diecezji. W tej symbolicznej Pielgrzymce towarzyszył mi sztandar Instytutu Akcji Katolickiej.
Wyruszając nie mieliśmy jeszcze świadomości, że symbolika miejsc, przez które wiedzie nasz szlak, układa się jak kolejne stacje drogi krzyżowej narodu polskiego.  
Zatem parę słów o historii i obrazach, które przewijały się przed naszymi oczami, bo one, jak się wkrótce okazało, ściśle wiązały się z późniejszymi wydarzeniami.  
Mijamy po drodze Kock. Ktoś wspomina ostatnią bitwę stoczoną tutaj przez Samodzielną Grupę Operacyjną Wojska Polskiego "Polesie" podczas wojny obronnej we wrześniu 1939 roku. Dowódca Okręgu gen. Franciszek Kleeberg 6 października 1939 roku, po czterodniowych walkach z Wehrmachtem, złożył broń jako ostatni polski generał! Wcześniej pod Jabłoniem i Milanowem pobił wysunięte kolumny oddziałów Armii Czerwonej.
W swym rozkazie do żołnierzy napisał:
"Żołnierze! Z dalekiego Polesia, znad Narwi zebrałem Was pod swoją komendę, by walczyć do końca. Wykazaliście hart i odwagę w masie zwątpień i dochowaliście Ojczyźnie wierności do końca. Dziękuję Wam za Wasze męstwo i Waszą karność – wiem, że staniecie, gdy będzie potrzeba. Jeszcze Polska nie zginęła i nie zginie".
Przekraczamy granicę w Brześciu nad Bugiem. Zatrzymujemy się  w twierdzy brzeskiej, która nam Polakom źle się kojarzy. To tutaj w wielkiej paradzie zwycięstwa nad Polską defilowały wspólnie sowiecka Armia Czerwona i niemiecki Wehrmacht. To tutaj hitlerowskie Niemcy i sowiecka Rosja podpisała IV rozbiór Polski. Po 20 latach niepodległości Państwo Polskie ponownie znikło z mapy świata.
Za Mińskiem przekraczamy rzekę Berezynę. Dziwna ta rzeka, brak w niej wyraźnego nurtu, jest to raczej szerokie na kilometr rozlewisko. W tym bagnisku topiła się w grudniu 1812 roku Grande Armee – armia napoleońska. Przeprawę przez Berezynę osłaniały Legiony Polskie dowodzone przez gen. Henryka Dąbrowskiego oraz generałów Kniaziewicza i Józefa Poniatowskiego. Cofający się Francuzi walczyli o życie, Polacy – o Polskę.  W bitwie tej poległo ponad 3000 żołnierzy Legionów Polskich, a wraz z nimi sen o wolnej Polsce.
Największe fatum tej bitwy to pogoda, która na tych obszarach wnosi często element nieprzewidywalności. Nagły wiatr od wschodu może zmrozić łagodny jesienny poranek, nagła burza z zachodu może zmienić twardą pokrywę śnieżną w grząskie błoto i lodowate potoki. W grudniu 1812 roku nagły podmuch ciepłego powietrza w kilka godzin roztopił zamarznięte błota Berezyny. Pogoda wydała wyrok bezlitosny, nagle i nieodwołalnie.  
Przekraczamy granicę Białorusi i Rosji. Kontrola pobieżnie ogląda tylko paszport kierowcy i dokumenty samochodu. Pozostałym pasażerom nikt nie sprawdza paszportów ani wiz. Pogranicznik pyta tylko, czy wszyscy pasażerowie to Polacy i macha ręką, aby jechać dalej. Czyni też uwagę, że dwa dni wcześniej odwiedzający ten rejon premier Putin powiedział, żeby Polaków traktować dobrze. Dziwne to.
Rosja wita nas wynurzającym się znad linii horyzontu słońcem.
Zapowiada się piękny, rześki poranek. Zadziwia nas tarcza słoneczna, która jest zaskakująco wielkich rozmiarów i niesamowicie czerwona. Patrzymy na to słońce i nie możemy uwierzyć, że takie zjawisko atmosferyczne może mieć miejsce. Na myśl nasuwają się bezwiednie słowa sonetu Adama Mickiewicza – "Słońce krwawo zachodzi, z nim reszta nadziei".
Tyle że tu słońce wschodziło…
 
 
 
 
 
Na niebie widać, jak smuga kondensacyjna przecina się z obłokami. 
Nie jest jednak jasne, czy to ślad zostawiony przez samolot prezydenta.
Pozycja słońca na niebie wskazuje na to, że zdjęcie zrobiono nad ranem. 
 
 
cd. Wacław Prażuch
 
W Katyniu jesteśmy około godziny 8.00 czasu miejscowego. Pierwsze wrażenie, jakiego doznaję na widok wynurzających się z porannej mgły, popadających w ruinę domostw i krzątających się wokół ludzi, to uczucie jakiegoś niepokoju oraz pytania: czy są wśród nich świadkowie mordu?, czy jeszcze żyją?, czy wiedzą? Nie wiem czemu, ale trochę boję się tego miejsca.
 
 
 Original Date/Time {0x9003} 2010:04:10 05:55:22
 




Original Date/Time {0x9003} 2010:04:10 08:22:44

www.bialystok.lasy.gov.pl/web/rdlp_bialystok/30



Szperajc w necie trafilam na zdjecie wykonane przez pana Tadeusza Pasternaka dnia

Original Date/Time {0x9003} 2010:04:06 09:00:50



www.elubaczow.com/wp-content/uploads/2011/05/katyn_fot_Tadeusz-Pasternak.jpg

www.elubaczow.com/2011/05/20/las-katynski-powstanie-w-nadlesnictwie-oleszyce/

 

cd. Wacław Prażuch

Mijamy miejscowość i jedziemy w kierunku cmentarza, który jest położony ok. 4 km od wioski Katyń. Na cmentarzu, a oficjalnie w Kompleksie Memorialnym "Katyń" pojawiają się pierwsi uczestnicy uroczystości. Po rutynowej kontroli, mimo że nie mamy żadnych przepustek, wchodzimy na teren cmentarza. Jest tu już kompania honorowa Wojska Polskiego, która ćwiczy elementy rytuału wojskowego oraz oddawanie salwy honorowej, jest chór Wojska Polskiego, są harcerze, którzy przygotowują się do uroczystości. Ekipy telewizyjne rozkładają swoje stanowiska, są pierwsze wywiady i relacje.  

zdjecia mozna obejrzec tu

www.ak.diecezja.tarnow.pl/2010katynpoprawiony/Katyn%20II.pdf

 

 

 Godz. 08.00 czasu polskiego przybycie pierwszej grupy do Katynia,

 
"Następnie podzieliliśmy się – część pojechała od razu do Katynia, żeby przygotować uroczystość, my natomiast zostaliśmy pomóc rodzinom katyńskim dostać się spokojnie do autokaru, który miał zawieść nas na cmentarz
 
cd. Wacław Prażuch
Przy wejściu prowadzącym do głównego miejsca uroczystości stoją piękne, wykonane z biało-czerwonych kwiatów wieńce. Na jednym z nich odczytuję nazwisko ofiarodawcy. Jest nim prezes Narodowego Banku Polskiego Sławomir Skrzypek. Zainteresowanie moje budzi największy wieniec, gdyż nie ma na nim szarfy z nazwiskiem ofiarodawcy, jednak przechodząc za kilkanaście minut zauważam, że przypięta jest na nim szarfa Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej.
 
notka zwiazana z tematem
 
 fot. Krzysztof Stępkowski
nt. autor tego zdjecia
 
 
 
W części rosyjskiej cmentarza żołnierze rosyjscy i polscy ćwiczą "na sucho" składanie wieńców przy stojącym tutaj krzyżu prawosławnym. Stoją tu już dwa wieńce złożone 3 dni wcześniej przez premiera Polski Donalda Tuska i premiera Rosji Władymira Putina. Trochę przykro, że wieniec polski jest już na wpół zwiędnięty, a kwiaty obwisłe. Przysłuchuję się uwagom rosyjskiego dowódcy, który ma dylemat, czy dzisiaj składane wieńce mają stać obok wieńców premierów Tuska i Putina, czy też mają być umieszczone przed nimi. W pierwszej przymiarce Rosjanie ustawiają stojaki na dzisiejsze wieńce z przodu. Jednakże dowódca stwierdza, że w tym ustawieniu przysłoniłyby one wieniec premiera Putina. Tak nie może być. Rozsuwają więc przednie stojaki lekko na boki, aby wszystkie cztery wieńce były dobrze widoczne. Taka to dyplomacja. Udaję się w głąb rosyjskiej części cmentarza, która jest jeszcze całkowicie pusta.
 
Idąc przy ogrodzeniu kątem oka dostrzegam w głębi lasu przesuwające się jak cień postacie w rosyjskich szynelach. Szybko odchodzę z tego miejsca, chyba jestem przewrażliwiony.
 

 
Data i godzina (oryginalne)

2010:04:10 07:09:26

 
 
 
 
 
cd. jutro
 
 
 
MMariola
O mnie MMariola

„I jak ten głupiec u mądrości wrót Stoję – i tyle wiem, com wiedział wprzod" Large Visitor Globe

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka