MMariola MMariola
818
BLOG

SASIN ZEZNAJE PRZED KUMPLEM MACIREWICZEM czesc IV

MMariola MMariola Polityka Obserwuj notkę 0

 

czesc I

mmariola.salon24.pl/372941,sasin-zeznaje-przed-kumplem-macierewiczem-czesc-i

czesc II

mmariola.salon24.pl/373108,sasin-zeznaje-przed-kumplem-macierewiczem-czesc-ii

notka powiazana z tematem

mmariola.salon24.pl/371907,10-04-2010-katyn-smolensk-ian-grushinski

czesc III

mmariola.salon24.pl/373173,sasin-zeznaje-przed-kumplem-macierewiczem-czesc-iii

 

cd. do czesci II

 

 Edmund Klich przed Komisjami Infrastruktury oraz Sprawiedliwości i Praw Człowieka Sejmu RP, 21.10.2010 r.transkrypcja

 
Poseł Andrzej Ćwierz (PiS):
(...)
byłem w Smoleńsku i w Katyniu dnia 10 kwietnia. Rozmawiałem z osobami,które były na lotnisku wtedy, kiedy zdarzyła się katastrofa, i znam relacje tych osób. Jedną z relacji przytoczę. Jeden z dziennikarzy powiedział, że widział samolot ten, który się rozbił, w locie jeszcze i był przechylony na jedno skrzydło.To dla mnie była, jako fizyka, informacja bardzo istotna z kilku względów, bo wiedząc o tym, ze pas lotniczy ma długość... pas do lądowania na tym lotnisku 2,5 km, przypuszczalnie w połowie tego pasa znajduje się terminal tam,gdzie oczekują goście, samolot się robił ok. 400 chyba metrów przed lotniskiem, to z prostych wyliczeń wychodzi, że widoczność, jaką mógł stwierdzić ten dziennikarz, była 1600 m, a nam tłumaczono, że widoczność była bardzo mała.Powiem więcej jeszcze. Będąc w odległości 4,5 km od tego lotniska, bo myśmy byli w takiej odległości, nic niewskazywało, że widoczność jest tak niska, jak było nam przekazywane.
Czyli pytanie w takim razie: czy państwo zweryfikowali warunki pogodowe, konkretnie widoczność, na terenie tego lotniska w oparciu o jakieś inne fakty przytoczyłem jeden z tych faktów, jak zeznanie świadków czy np.zweryfikowaliście tę odległość, czyli widoczność, np. o zdjęcia wykonywane przez dziennikarzy?
(...)
  Następna kwestia, jeżeli samolot był widziany przez dziennikarza w locie, był przechylony na jedno skrzydło,tzn. że on był raczej na wysokości, no, przynajmniej kilkunastu metrów, tak sądzę. Mnie interesuje, jaka jest opinia dotycząca zderzenia. Tam bodajże był jar jakiś, czyli teren szedł w górę. Jeżeli on przy lotnisku był na wysokościkilkunastu metrów, to wcześniej powinien być co najmniej kilkadziesiąt metrów nad ziemią. Czy przypadkowo ten przechył związany z uszkodzeniem skrzydła nie był związany z jakąś jeszcze inną rzeczą, no np. uszkodzeń sterów albo... w taki czy inny sposób i czy państwo nie sądzicie, że dostęp do wraku powinien, a przynajmniej mógłby nam umożliwić weryfikację tej hipotezy?
 
 
Przewodniczący PKBWL, przedstawiciel Polski akredytowany przy MAK płk Edmund Klich: (..)
 
Panie pośle, ja myślę,że to, co widział ten dziennikarz, to on widział iła-76. Bo ten samolot... bo tego samolotu nie mógł zobaczyć, nie miał szans zobaczenia.Zaraz potwierdzę dlaczego. Bo tuż przed lądowaniem, już nie wiem, na ile sekund, czy ile minut i sekund, ale to jest rzędu nie więcej jak 5 minut, bardzo blisko już był samolot, nasza załoga z jaka-40 podaje: widzialność 200. I to jest przecież, no nikt nie wiedział, że będzie to tak ważne w tych relacjach. Więc jeśli była ta 200, z ziemi widać 200,tam nawet jest: Arek, teraz widać 200, no to trudno wiedzieć, żeby... tamta mgła była falami, więc mogła się poprawiać,ale rzędu do 400, nie więcej, więc z 1600 nie mógł nikt zobaczyć tego samolotu. Natomiast, rzeczywiście, dwa razy przechodził ił-76. Myśmy trajektorii lotu nie mogli odtworzyć, bo nie dano nam danych, ale on był widziany, bo w czasie wysłuchań ludzi, którzy byli, bo kilka osób, które czekały na Prezydenta były wysłuchiwane przez nas, one też widziały i zresztą załoga samolotu jak-40, której część była na zewnątrz,widziała tego przelatującego iła-76...
 
 Poseł Andrzej Ćwierz (PiS)
: Dziennikarz też widział.
 
 Przewodniczący PKBWL, przedstawiciel Polski akredytowany przy MAK płk Edmund Klich
: Właśnie w przechyleniu,właśnie w przechyleniu był ten samolot. Więc jestem pewien, że ta osoba widziała tego iła, ale jako niespecjalista mógł to... Musiałby podać dokładnie czas.
(...)
Poseł Andrzej Ćwierz (PiS): 
Panie pułkowniku, dwie rzeczy.
 Jedna rzecz, że ten dziennikarz, który relacjonował to zdarzenie, widział samolot, który się potem rozbił, czyli to nie był ił-76. Dwa, widział również iła-76, który zbliżał się, oczywiście, bardzo nisko leciał, ale widział przez cały czas, no bo coraz bliżej był. Widział dwa samoloty. Trzy jeżeli mówimy o czasie, kiedy to mogło nastąpić, to widział to dziennikarz, który przyleciał jakiem-40, 40 minut wcześniej lądowali, zdaje się, czyli nie mógł widzieć dwie godziny wcześniej, czy 50minut wcześniej, tylko w czasie 40 minut do zera, że tak powiem, wcześniej, no bo już był na płycie lotniska. Tak że czas mamy określony.
Dziękuję, tylko tyle.
 
 Przewodniczący PKBWL, przedstawiciel Polski akredytowany przy MAK płk Edmund Klich
: Panie pośle, pan może mieć takie teorie, ale ja tego nie potwierdzam.
[głos z sali:]
To są informacje od świadka. Przesłuchany był ten świadek?
 Przewodniczący PKBWL, przedstawiciel Polski akredytowany przy MAK płk Edmund Klich
: Ale ja nie wiem, tego świadka ja osobiście nie przesłuchiwałem, myślę, że prokuratura przesłuchiwała."
 
 
Najciekawszy fragment z wypowiedzi pana posla Cwierza, ktory potwierdza "moje spiskowe teorie dziejow"
   

"to widział to dziennikarz, który przyleciał jakiem-40(!!!!), 40 minut wcześniej lądowali(!!!!!!!), zdaje się, czyli nie mógł widzieć dwie godziny wcześniej, czy 50 minut wcześniej, tylko w czasie 40 minut do zera, że tak powiem, wcześniej, no bo już był na płycie lotniska. Tak że czas mamy określony. Dziękuję, tylko tyle." 

Jesli jakiekolwiek zdarzenie mialo miejsce w Smolensku a wiekszosc poszlak to potwierdza, to byla wtedy godzina 08.00 PL.

   
Jasna cholera, panie posle, pan przeczy sam sobie,!!!!!!
 
bo jesli, jak pan sam mowi
 
"Będąc w odległości 4,5 km od tego lotniska, " 
(Katyn lezy okolo 20 km od lotniska)
 
to grupa , ktora nie pojechala z Macierewiczem na sniadanie,  byla jeszcze na stacji w Smolensku a pierwsze info otrzymala beda jeszcze na stacji,
przypominam panu slowa posla Jana Ardanowskiego
 
"Kiedy dowiedział się pan o tragedii?"
" Podczas przesiadki. W Smoleńsku czekaliśmy na autokary, które miały nas zabrać do Katynia i wtedy zadzwonił ktoś z Polski i powiedział, że telewizja informuje, że samolot się rozbił. Wciąż nie mogę w to uwierzyć! Zginęło tak wielu moich przyjaciół, ludzi których ceniłem i szanowałem."
 
 
MMariola
O mnie MMariola

„I jak ten głupiec u mądrości wrót Stoję – i tyle wiem, com wiedział wprzod" Large Visitor Globe

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka